czwartek, 22 grudnia 2011

Part IV

-Nie lubię jak coś wychodzi mi po prostu dobrze. Jestem perfekcjonistką. – Spojrzałam na niego wymownie. – Chyba muszę się bardziej postarać.
-Sprawiasz, że czuję się cudownie. Jeżeli to uczucie miałoby się zwiększyć to byłbym w stanie ekstazy. – Ostatnie słowa wyszeptał mi do ucha. Jego uścisk na moim ciele stał się mocniejszy. Byliśmy jeszcze bliżej o ile to możliwe.
-Brzmi kusząco. – Powiedziałam po chwili. – Tylko jak to zrobić? Może uzyskam małą odpowiedź.
-Cokolwiek robisz jest… - Charles nagle urwał, bo zgasło światło. – Drzwi i okna pozamykane? – Zapytał.
-Drzwi i okna. Wszystko. Garaż tym bardziej, bo nikt na razie z  niego nie korzysta. To pewnie korki. – Powiedziałam beznamiętnie. – Myślę, że jakoś do drzwi dojdziesz.
-Wyganiasz mnie? OK, rozumiem. Nie ma problemu. – Zaczął delikatnie wyrywać mi się z rąk.
-Nie! – Przyciągnęłam go do siebie. – Po prostu pomyślałam, że nie chcesz siedzieć w egipskich ciemnościach. – Opuszkami palców dotykałam jego twarzy. W którymś momencie moje palce zatrzymały się na jego wargach.
-Mi nic nie przeszkadza, jeśli tylko jestem w dobrym towarzystwie.
-Mam świeczki.
-Gdzie? Mogę iść po nie.
-U mnie w pokoju.
-Chyba nie trafię. Zaprowadzisz mnie?
-Z przyjemnością. Zapałki też są na górze.
-To chodźmy. – Wstał tak, aby nie zrobić mi nic przez przypadek. Wyjął telefon z ręki i zaczął nim świecić. Podał mi rękę. – Prowadź. – Szepnął.
Wstałam i wyjęłam swój telefon, aby widzieć drogę. Gdy byliśmy na schodach poczułam jak delikatnie kładzie swoją rękę na moim udzie. Odwróciłam się do niego.
-Jeśli boisz się, że się zgubisz, zawsze możesz potrzymać moją rękę.
-Chciałbym trzymać każdą część Twojego ciała.
-Miło mi to słyszeć.
Poszliśmy dalej. Byliśmy już na górze. Postawiliśmy trzy kroki i staliśmy w moim pokoju.
-Ładnie tu.
-Jest ciemno. Co Ty możesz widzieć? – Podeszłam do komody, gdzie leżały zapałki a obok nich świecę, potem kilka następnych w każdej innej części pokoju.  Kiedy zapalałam ostatnią święcę stał za mną. Czułam jego ciepły i lekko przyspieszony oddech. Poczułam, że go pragnę bardziej niż kiedykolwiek. Moje ciało chciało być z nim całą noc, a rozum mówił ‘zastanów się nad tym co robisz! Prześpi się z Tobą, rano go nie zobaczysz… Nigdy go nie zobaczysz…’ . Odwróciłam się.
-Twoje oczy wyglądają tak pięknie w blasku księżyca i świec. – Znowu te opuszki jego palców na mojej twarzy, które sprawiają, że gubię myśli i nie wiem co robię.
-Tylko w takim świetle wyglądają pięknie? – Zaśmiałam się.
-Nie drocz się. Dobrze wiesz, że dla mnie jesteś piękna w każdym wydaniu. – Przyciągnął mnie do siebie
-Nie wiem, nigdy mi tego nie mówiłeś. – Objęłam go w pasie. Bardzo  mocno jakbym się bała, że mi ucieknie. On pocałował mnie czule w czoło jak wtedy na powitanie.
-Nie powiem Ci wszystkiego.
-Dlaczego? – Spytałam.
-Nie chcę Cię zawieść swoją osobą. Nie chcę abyś czuła rozczarowanie. Chcę tylko być przy Tobie. Wiem t brzmi szalenie jak na tak krótką znajomość. Ale tak wyszło. Fascynujesz mnie. Jesteś inna niż dziewczęta, które znam. Uwierz mi, to dobrze o Tobie świadczy. Mam pragnienie bliskości z Tobą. Jak to robisz, że z każdym uśmiechem Twoim i słowem wypowiedzianym przez Ciebie, spojrzeniem zakochuje się w Tobie ? Że z każdym dotykiem pragnę Cię jeszcze więcej? Mogę rozmawiać z Tobą bez końca. Kiedy mówisz, patrzę na Twoje usta i… Jednocześnie chcę je całować i słuchać słów, które przez nie przechodzą? Powiedz, błagam.. Jak to robisz?
-To Ty mi powiedz jak to się dzieje, że raz się Ciebie boję, a drugi raz pragnę?
Na te słowa odsunął się ode mnie. – Bo jesteś mądrą osobą. Wiesz co robisz. Wyjdę już. Nie powinienem tu być ani przez chwilę. Przepraszam Cię. – Wyszedł tak szybko, że dopiero jak słyszałam jak był na dole dotarło do mnie co powiedział. Ruszyłam za nim… Ale nie zdążyłam. Kiedy byłam przy drzwiach usłyszałam jak odjeżdża. Dźwięk silnika sprawił, że poczułam jak moje serce rozpadło się na kawałki. Nie zrozumiałam o co mu chodzi. Co ukrywa, a raczej przed czym chce mnie chronić…
------------------------------

UWAGA!!!
Wiem, że długo nie pisałam i za to przepraszam. Za długość Partu IV też przepraszam. Chciałabym widzieć 5 komentarzy. :) 
Polecam wam gorąco zespół...
http://www.facebook.com/pages/Baba-Funk/110866392319521
Klikajcie 'Lubię To' :P ;)
Postaram się szybko napisać drugi!